W ostatnim poscie wspominalam ze przygotowuje cos co moze was zainteresowac. Przygotowania dobiegły konca ! W odpowiedzi na komentarze postanowilam zrobic post o rozjasnianiu jeansu !
A wiec zaczynamy !
Na początku wspomne iz techniki rozjasniania sa rozne. Kazda z nich daje inny efekt. Kilka dni temu zrobilam maly eksperyment. Zobaczcie sami !
Do wykonania go wykorzystalam produkty ze zdj ponizej.
Metoda pierwsza:
Uzylam do niej Domestosu rozcienczonego z wodą, gąbeczki i oczywiscie materiału.
1. Jedną krawędź gąbeczki zatapiamy w substancji ze słoiczka.
2. Nastepnie trzymajac gąbeczke w podobny sposob co na zdj "stemplujemy" material nasaczona strona gabki. Wazne jest aby na krawedzi materialu Domestosu bylo najwiecej, ku srodkowi jego ilosc powinna sie zmniejszać.
4. Po dokladnym nalozeniu Domestosu material pozostawiamy na kilkanascie minut.
Metoda druga !
1. Jak widac na zdj do rozjasniania ta metoda nie bedziemy uzywac gąbeczki
2. Material zamaczamy w roztworze i zostawiamy na kilkanascie minut.
Jak zauwazyliscie metoda nr. 2 jest prostsza w wykonianiu, jednak efekt koncowy moze niespodobac sie kazdemu :)
Moze zwrociliscie uwage na to , ze Domestos i chlor byly rozcienczone woda. Jak myslicie, dlaczego ?
Odpowiedz jest bardzo prosta. Po wielokrotnym rozjasnianiu jeansu zauwazylam ze gdy rozcienczamy te substancje łatwiej jest zapanowac nad efektem koncowym.
Sam domestos i chlor po chwili rozjasniają odcien jeansu radykalnie, wiec gdy sie zagapimy i przeplukamy material za pozno mozemy byc rozczarowani efektem koncowym .
Zobaczcie sami. Tu takie male porównanie efektow.
1. chlor + woda
2. chlor
3. Domestos.
4. Domestos + woda.
Kazdy skrawek materialu byl poddawany dzialaniu substancji przez taki sam czas po czym wszystkie byly wlozone do miski z woda i po chwili powieszone na ten oto piekny sznureczek mojej produkcji :)
Moge stwierdzic,iz Domestosem łątwiej jest uzyskac stopniowe przejscie kolorow, ombre jest delikatniejsze. Na tym zdjeciu uzyskane efekty wygladaja bardzo podobnie lecz w rzeczywistosci ten po lewej (rozjasniany samym domestosem) jest znacznie jasniejszy.
Co do chloru to daje on bardzo podobny efekt co zwykly wybielacz. Zapewne korzystałabym z wybielacza gdybym rok temu takowy znalazla w domu (historia jest taka ze rok temu chcialam cos wybielic, a w domu byl tylko chlor :P ). Wybielanie samym chlorem jest najlepsze gdy chcemy wybielic jeans a nastepnie przefarbowac go na zupelnie inny kolor :)
Ja osobiscie najczesciej korzystam z techniki w ktorej wykorzystuje sie Domestos. Moje ostatnie ombre na spodenkach (klik tutaj) powstalo wlasnie ta technika, i jestem z efektu koncowego jak najbardziej zadowolona :)
A Wam, ktory efekt koncowy najbardziej sie podoba ? Piszcie w komentarzach. A jesli ktos odważy sie sprobowac i zrobi wlasne ombre, przeslijcie zdjecia :)
wielkie dzięki, spróbuje :)
OdpowiedzUsuńmam tylko nadzieje że nie zniszczy mi to spodenek czy co
http://przyjacieleponadwszystko.blogspot.com/
fajny sposób :) Świetny post, bardzo mi się podoba, muszę wypróbowac :))
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
http://want-cant-must.blogspot.com/
Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na rewanż
www.greenpinkandcafe.blogspot.com
Ten domestos to dobry pomysł, właśnie próbuję wybielić sobie fotel i nie bardzo mam ochotę polewać go wybielaczem, bo chyba zapach chloru nigdy z niego nie zejdzie. Do wybielania ciuchów w sumie zawsze używam ACE, daje fajne efekty przy niepełnym oświetleniu (nad balkonem mam daszek i tam to robię), na tych spodenkach (na samym dole notki) widać to chyba najlepiej http://nevermind-factory.blog.pl/2014/03/19/slon-motyle-skrzydla-i-wybielacz/
OdpowiedzUsuńsuper pomysl, musze sprubowac uwielbiam robic takie typu DIY :)
OdpowiedzUsuń