środa, 26 sierpnia 2015

Ciuchowe zdobycze.

Witam.
W jednym z ostatnich postów wspomniałam o lumpeksach w UK. Warto tam chodzić, bo ciuszki są jak nowe, często z metkami. Nieźle, co? W Polsce mało takich.
Przejdźmy do rzeczy. Pewnego dnia weszłam do prześlicznego ciucholandu gdzie pachniało kwiatami, a ubrania powieszone były kolorystycznie. Tak poczyniłam  zakupy za całe £5.
Może kupiłabym więcej, ale na razie się ograniczam. Szafa za mała, liczę że to się zmieni.
Wracając do tutejszych ciucholandów, same dobre i znane marki. Ludzie kupują, potem nie chodzą w tym i oddają na cele charytatywne, a no bo wszystkie ciucholandy przeznaczają ileś tam % na jakieś szlachetne cele.
Torebusie, szpile z metkami i biżuteria za grosze.
Oto co kupiłam:


Zakupy za całe £5. Bluzka w serduszka była z metką. Na pierwszej zero śladów użytkowania.
Jeżeli chodzi o tanie ciuchy to czasem warto zaglądać do Primarku. Jednak jakość daje wiele do życzenia. Koszulki po pierwszym praniu lubią się rozciągać. Co do biżuterii to jestem na tak, a butów nie testowałam ale w Primarku są cudne szpile. 
Niedawno były tam wyprzedaże i znalazłam śliczny i miękki sweter przeceniony z £12 na £3. 
Wyprzedaże też lubię. 


To tyle na dziś. Co Wy ostatnio zdobyliście w ciucholandzie ? 
Pozdrawiam !



14 komentarzy:

  1. Rzeczywiście czasem można fajne rzeczy wygrzebać w angielskich ciucholandach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Primark (tu w Irlandii Penneys) :) U nas też jest masa takich sklepów charytatywnych, ale szczerze nie miałąm okazji do nich zaglądnąć.... Czas to zmienić ;)

    Zapraszam też do mnie
    VerryBerry Girl xxx - klik!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ten zielony sweterek jest fajny! mam świra na punkcie wszelkich swetrów :D

    http://zuzannaposzukuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. te serduszkowe piekne
    http://happinessismytarget.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać, że łowy poszły świetnie, ponieważ zdobycze są naprawdę piękne, a za taką cenę aż szkoda nie wziąć.
    Pozdrawiam, Laru!

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie mam oka do wyprzedaży, ale często staram sie coś 'przekopać', czasami się udaje, a czasami oglądam tylko takie posty i sie zastanawiam skąd wy umiecie wyszukiwac takie perełki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. W Polsce też są świetne lumpeksy, ale tu trzeba się wykazać cierpliwością i umiejętnością szukania. Ja ostatnio kupiłam różowy grubszy sweterek w króliczki. Jest tak uroczy, że musiałam go zabrać ze sobą.

    www.meainsolita.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne rzeczy kupiłaś :) Ja bardzo lubię kupować w ciuchlandach, niestety ostatnio nie mam na to czasu:(

    Zapraszam do mnie: MonyikaFashion >klik<

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne rzeczy! Ale w Polsce też są świetne lumpeksy, tylko trzeba je znaleźć. Ubolewam nad tym, że ostatnio nie mam kiedy się wybrać :(
    zapraszam do mnie
    darkblondex.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. kapitalne! :) w niektórych ciucholandach można trafić na prawdziwe perełki :)
    http://zatrzymacchwileulotne.blog.pl/- zapraszam, skomentuj jeśli coś Ci się spodoba :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny blog! ;D Zapraszam też do mnie
    http://lauramoodo.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy wpis, zapraszam do mnie :)

    http://paula57.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń